... bo ileż można w tym łóżku leżeć i nie mieć siły na nic?! No nuda jak nie wiem! Prawda jest taka, że w ogóle nie mogę sobie przypomnieć, kiedy ostatni raz choróbsko tak mnie rozłożyło i kazało zostać w domu, a nawet w łóżku na tyle dni. Panuje jakaś grypa paskudna u nas, zresztą podobno w Polsce też, a że jakoś tak słabawo ostatnio funkcjonowałam, to i trafiło na mnie. W tym wszystkim jednak najstraszniejsze jest to, że pierwszy raz w życiu nie poszłam do pracy - strasznie źle się z tym czułam, ale po prostu nie byłam rano w stanie podnieść się z łóżka i to pomogło mi zadecydować o "pierwszym razie". Już się z tym pogodziłam, praca dała radę, no i mam to już za sobą:) Nieco niefajnie, że wszystko zaczęło się w moje urodziny - plany na miły wieczór wzięły w łeb, wieczór spędziłam w towarzystwie gorączki.
Ale to o nie o tym miała być mowa:) Bo w międzyczasie weszliśmy w Nowy Rok, a będzie to na pewno rok wyjątkowy, iż gdyż ponieważ staniemy się mężem i żoną! Strasznie już nie mogę się doczekać tego 15 sierpnia i tego wszystkiego, co ze sobą przyniesie czas po!!! Staram się nie dać zwariować machinie ślubnej, ale nieco trudno w ogóle ją ominąć. Najważniejsze rzeczy mamy zaklepane, teraz wybór sukni, garnituru, obrączek i innych akcesoriów - planujemy w większości dokonać tego już w lutym, gdyż jest on mało ślubnym miesiącem i jest szansa, że ceny nie będą aż tak kosmiczne. Teraz każdy wyjazd do Polski będzie miał znamiona przygotowań ślubnych, ale jakże ja nie mogę się tego doczekać! Z drugiej strony patrzę do Excela z budżetem i kiedy spoglądam w pole "Wydatki planowane", to mam w głowie milion rzeczy, na które moglibyśmy spożytkować te pieniądze. No ale! To jeden taki dzień w naszym życiu i myślę, że warto!:) Także Kochani: Save the date! 15 sierpnia blisko;) No a poza tym wiele innych założeń na ten Nowy Rok - spisanych, przyklepanych więc nic innego, jak tylko je realizować;) 3majcie kciuki za ślub, za planowany Meksyk i za wszystko inne:) Ja też trzymam kciuki za różne wydarzenia Nowego Roku - zwłaszcza takie jedno, zaplanowane na 27 lipca;)
No i tak nam razem ten 2012 rok minął, niestety nie uzupełniałam bloga tak często, jak bym chciała, ale mam nadzieję, że się to nieco odmieni - na pewno teraz będzie się więcej działo, będzie o czym pisać, czasu w tygodniu tez jest nieco więcej zatem i to postanowienie mam zamiar realizować sumiennie;)
Robi się późno, kaszel męczy więc chyba czas na ostatnie słowa. Mam nadzieję, że ten Nowy Rok będzie dla Was łaskawy, radosny, pełen miłości i spełnionych marzeń! Wszystkiego dobrego Kochani!
T.
Teresko szybkiego powrotu do zdrowia:)
OdpowiedzUsuńPs. usuń weryfikację obrazkową w komentarzach
I zapraszam na mojego bloga po wyróżnienie:)
OdpowiedzUsuń...ode mnie też Teresko dostalas wyróżnienie:))) patrz post z 23.01:)) pozdrawiamy serdecznosci posyłamy
OdpowiedzUsuńNieco zaległe, ale ważne, że w ogóle;) Już nie dawało mi to spokoju;) Zacznę od Gosi, następnie przyjdzie pora na Dorotkę;)
OdpowiedzUsuńPytania od Gosi i moje odpowiedzi:)
1. Kanapa czy kino?
kanapa!
2. Czarny czy biały?
raczej pomiędzy, chyba, że ewidentnie biały lub czarny
3.Gotowanie czy jedzenie?
Jedzenie:)
4. Słucham czy mówię?
Lubię słuchać, ale czasem nie mogę przestać mówić
5. Ranny ptaszek czy nocny Marek?
Nocny marek, zdecydowanie!
6. Aktywne zwiedzanie czy leżak?
Najlepiej tydzień tak, tydzień tak, z czego pierwszy na zwiedzanie, żeby zdążyć odpocząć;)
7. Cecha charakteru, jaką cenię u innych to...?
Systematyczność - mi jej czasem okropnie brakuje, choć pracuję, żeby było lepiej:)
8. Koncert czy mecz?
Mecz? Kto, z kim i w ogóle po co? Zdecydowanie koncert, choć nie pamiętam, kiedy na jkimś byłam:/
9. Ulubiona pora roku?
Wiosna do trzech lat temu zanim zaczęła się alergia - teraz cenię ponad wszystko późniejsze lato, którego mi w Szkocji tak brakuje...:)
10. Bez jakich 3 rzeczy nie potrafisz się obejść w tworzeniu swoich prac?
Jedynie komputer, bo z pracami to u mnie ciężko;)
11. Rozważna czy romantyczna:)?
rozważna:)
Dziękuję Gosiu za wyróżnienie i przepraszam za obsuwę;) Ściskam mocno:* Cudne te Twoje prace:*
T.
Teraz pytania od Dorotki i moje na nie odpowiedzi:)
1. Kawa czy herbata ?
KAWA!!! Codziennie o 11;)
2. Komedia romantyczna czy kino akcji ?
Komedia romantyczna, choć ostatnio nieco się to zmienia, nie zasypiam na kinie akcji, a to już coś;)
3. Gdy mam godzinkę wolnego, to...
...czytam:)
4. Gdy tylko wstanę z łóżka...
...zakładam szlafrok i pędzę na górę, bo czas w łazience policzony;)
5. Nie lubię, kiedy w mojej obecności...
mężczyźni zachowują się jak typowe "samce" - bo podobno taka ich natura... No ja tego nie umiem przyswoić:/
6. Mój prywatny, zaciszny raj to...
kanapa na piętrze przy kominku z widoiem na wodę... hmmmmm... i mój laptop;)
7. RMF classic czy MAXX ?
MAXXXXXXXX
8. Ulubione Święta to...
te kiedy nie trzeba pracować - niestety w Szkocji nie ma tyle wolnego, co w Polsce:(
9. Denerwuję się, kiedy...
coś nie idzie zgodnie z planem, a Wiatraka to bawi w dodatku
10. Marzę o...
spełnieniu wielu marzeń:) o tych z domkiem za miastem, harmonii, gwarze dzieci w dużej kuchni...:)
11. Moje życiowe motto/hasło brzmi...
Życie jest zbyt krótkie, zbyt ważne by je zmarnować
i parę innych:)
Dziękuję Dorotko:* I już nie mogę się doczekać pierwszej odsłony zaproszeń:*:*:*
Przepraszam raz jeszcze, że tyle mi to zajęło:*